13 rzeczy - dzięki którym buch z bonga wejdzie jak miód z mlekiem

    0
    13 rzeczy, dzięki którym buch z bonga wejdzie jak miód z mlekiem

    Jeden z klientów konsumował jakiś czas temu dymek z dwóch bongosów.

    Napisał do mnie z pytaniem, dlaczego z jednego dymek wchodził bezproblemowo "jak miód z mlekiem na ból gardła". Z drugiego, które też ma filtrację paliło się zupełnie inaczej, jak z bonga bez żadnej filtracji.

    W obydwóch przypadkach korzystał z tego samego suszu i zapytał, gdzie mogą leżeć różnice.

    Zatem odpowiadam !

    PS. Dzięki wielkie Tytus za podsunięcie pomysłu na wpis :)

    Czysty cybuch > brudny cybuch

    W cybuchu wszystko się zaczyna. Cybuch jest częścią bonga, o której czystość trzeba dbać najbardziej. Czysty cybuch jest ważniejszy, niż czyste bongo.

    Szczególnie najważniejsza jest rurka cybucha, a nie miska do której pakujesz materiał.

    Skoro dym zaczyna drogę przez brudny cybuch, to już na samym początku absorbuje to, co tam zostało po wcześniejszych sesjach. Bez czystego cybucha nie będzie czystego bucha !

    Czyste bongo > brudne bongo (nawet po jednym buchu)

    Czyste szkło, to czysty buch. Waląc z brudnego bonga zaciągasz się wszystkim tym, co zostało na ściankach bonga i cybuchu podczas poprzedniej sesji. Smoła itp. Czyste bongo włącznie z cybuchem, to klucz do gładkiego bucha. Waląc z brudnego bonga nie wyczujesz aromatu materiału no i rzecz jasna pokaszlesz dużo więcej.

    Umycie bonga to najlepszy sposób na mniejszy kaszel po sesji.

    Czysta woda > brudna woda (nawet po jednym buchu)

    Woda filtruję to, czego nie chcesz inhalować. Woda nie filtruje cennego (wiadomo) składnika. W brudnej wodzie pojawiają się po czasie bakterie i drobnoustroje. Jeśli korzystasz z bonga z brudną wodą, to wszystko co przefiltrowała i to, co tam się znajduje (czastęczki polarne, hydrofilowe) będziesz inhalować wraz z dymem, przy okazji kaszląc.

    Posmakuj brudnej wody z bonga. Nie smakuje najlepiej, co? To po co palić bongo z brudną wodą? Wychodzi na to samo.

    Woda wymieniana po każdej sesji > Woda zostawiona na dłużej

    Świeża woda, to świeży, soczysty i aromatyczny buch. W końcu bongo, to fajka WODNA.

    W przypadku, gdy brudna woda stała w bongu przez ostatni tydzień, to bucha niestety nie odmieni wylanie tej brudnej wody i zalanie świeżej.

    Ten cały syf z kiśniejącej wody zdążył się już osadzić na ściankach bonga, więc zapach starej wody będzie wyczuwalny w bongu nawet po zalaniu świeżej wody. W tym przypadku jedyny ratunek to wyczyszczenie swojego szkła.

    Pół biedy, jak takie bongo z wodą stało w cieniu. Gorzej, jak na słońcu. Wtedy już na pewno trzeba zacząć od wyczyszczenia szkła (bo pewnie pojawił się już GRZYB).

    PS. Im rzadziej wymieniasz wodę, tym częściej będziesz musiał czyścić bongo.

    Lód + letnia woda > brak lodu + zimna woda

    Pewnie zauważyłeś, że podczas palenia bonga z zimną wodą, dym zmienia kolor na mocno zielony, albo zmienia się w tzw. "mleko", zamiast lekko szarego jak w przypadku cieplejszej wody.

    Zimna woda sprawia, że dym w bongu mocniej się kondensuje a to z kolei oznacza, że z jednym buchem przyjmujesz więcej dymu do płuc i w rezultacie bardziej kaszlesz.

    Najlepszym rozwiązaniem jest letnia woda w dzbanie bonga i filtracjach a tuż przy samym ustniku kostki lodu. Kostki lodu tuż przy samym ustniku ochłodzą wciągany dym, jednocześnie go nie kondensując w całym bongu. Tym sposobem osiągniesz zamierzony efekt. Zimniejszy, przyjemniejszy dym.

    Technika 1

    Spora ilość dodatków w bongu (filtracji, komór) utrudnia szybkie ściąganie hitów, zmuszając do wolniejszego ściągania gładszych buchów. Im mocniej i szybciej się zaciągasz z bonga z tlącym się cybuchem, tym większą temperaturę będzie mieć dym w bongu i tym bardziej buszek będzie "gryźć".

    Materiał mocniej się podpala przy mocniejszym ciągnięciu - temperatura się zwiększa.

    Kilka mniejszych buszków, które są mniej widoczne w dzbanie/komorze bonga zdecydowanie będą wchodzić dużo lepiej. Będą też działać równie dobrze, co jeden tłusty buch.

    Dlatego np. butla, czy wiadro "gryzą" najbardziej a i kaszle się po nich niemiłosiernie. W dodatku smakuje to jak gówno. Wszystkie terpeny spalają się przy tej temperaturze, więc nic dziwnego.

    Technika 2

    Pakuj do cybucha mniej. Nie ładuj pełnego cybucha.

    Po pierwsze nie będziesz ryzykować niedokończenia cybucha. Niedopałki w cybuchu będą mniej lub bardziej ogrzane/przypalone i niesmaczne.

    Po drugie łatwiej będzie Ci ściągnąć mniejsze, smaczniejsze, mniej gryzące buszki zamiast sowitych kaszlaków. Jedyna różnica jest taka, że będziesz musiał nabić np. 3 cybuchy, zamiast jednego (zależy jakim jesteś graczem).

    Tą metodą lepiej wydozujesz niezbędną ilość, unikniesz zamułki i ewentualnego bad tripa.

    Dobrą metodą jest też odpalanie cybucha od rantów.

    Filtracje > Brak filtracji

    Im więcej nacięć/dziurek w filtracjach tym lepiej. Im mniejsze nacięcia i dziurki w filtracjach, tym też lepiej. Większa powierzchnia filtracji = dym szybciej się schłodzi. Np. Bongo z filtracją honeycomb albo fritted disc będzie lepsze, niż podstawowa filtracja typu wierzba, inaczej tree perc.

    Ash Catcher (Nasadka filtracyjna)

    Rolą nasadki jest wstępne schłodzenie dymu i wyłapanie wszystkiego co przelatuje z cybucha do bonga. Jak wszystkie inne filtracje - wyłapuje też wszystkie niepożądane związki zawarte w spalanym materiale i rozpuszczalne w wodzie.

    Jeśli już taką masz, to na pewno zauważyłeś, że w tym miejscu woda najszybciej zmienia swój kolor.

    Jeśli używasz nasadki filtracyjnej, to dużo łatwiej będzie Ci też doczyścić bongo z drobnymi dziurkami w filtracjach jak np. Honeycomb.

    Downstem > Brak Downstema

    Downstem, to cybuch z nacięciami w rurce, czyli wstępna filtracja. Kosztuje grosze a zmienia całe bongo o 360 stopni. W droższych bonga to standard. Te tańsze warto doinwestować.

    Im więcej nacięć w downstemie, tym więcej bąbelków. Im więcej bąbelków, tym zimniejszym dym i lepszy efekt.

    Downstem podobnie do nasadki filtracyjnej także wyłapie drobinki przedostające się z cybucha do bonga.

    Objętość dzbana

    Im większa objętość dzbana i bardziej sowicie nabity cybuch, tym więcej dymu pomieści bongo. Im więcej dymu na raz, tym większy kaszel i mniej przyjemny buch.

    Wysokie bongo > Małe bongo

    Im dłuższa droga dymu, tym więcej niepożądanych związków osadzi się na ściankach bongosa. Dodatkowe w wyższym bongu dym zdąży się bardziej ochłodzić, niż w mikrusie, więc i kaszel nie będzie tak srogi.

    Wysokie bongo nie jest regułą. Recyclery mimo swoich rozmiarów działają równie dobrze (a nawet lepiej) niż wysokie bonga, dzięki wydłużonej ścieżce przepływu dymu i wody.

    Materiał zapalny

    Nie bez znaczenia ikony używają do odpalania knotów konopnych. Im większa temperatura płomienia, którym odpalasz bongo, tym więcej materiału spali Ci się w cybuchu i poleci w powietrze, zamiast do Twoich płuc. Przepalony materiał = kaszel + brak smaku + dodatkowe niepożądane związki w Twoich płucach.

    Staraj się nie używać do odpalania suszu palników. Jeśli już korzystasz z zapalniczki, to odpalaj cybuch szczytem płomienia.

    Wsad

    Musisz zadbać o wilgotność Twojego materiału. Suchy materiał będzie dużo mocniej gryźć, gorzej smakować albo może być też całkowicie pozbawiony walorów smakowych. Wilgotniejszy materiał będzie lepiej smakować, wolniej palić a dym z niego będzie się mniej kondensować.

    Idealna wilgotność materiału to ok. 62% - najlepiej do tego użyć pojemnika + wkładek regulujących wilgotność.

    Jeśli wolisz domowe sposoby na regulację wilgotności, to napisałem o tym całego bloga.

    O tym, że kiepskiej jakości materiał (niedokładnie przygotowany, nafaszerowany nawozem) będzie mocniej gryźć nie muszę wspominać, prawda? Jeśli masz wątpliwości, to możesz zrobić water curring.

    Jak ulepszyć każde bongo, żeby mniej dusiło?

    • Dokup downstem, jeśli takiego nie masz. Mocno usprawni działanie bonga bardzo tanim kosztem.
    • Dokup nasadkę filtracyjną/ash catcher. Jeśli szkoda Ci sianka na nasadkę filtracyjną, to nawet zwykły percolator będzie dobry.
    • Dorzuć kostki lodu. Najprostsze metody przeważnie są najlepsze.

    Podsumowując

    Wszystkie powyższe czynniki mają mniejszy, lub większy wpływ na jakość sesji. Ogarnięcie wszystkich powyższych rzeczy sprawi, że Twoja sesja będzie taka, jak nigdy. Zaufaj mi. Jeśli ogarnąłeś wszystko, napisz niżej komentarz, swoje spostrzeżenia i doświadczenia.

    Żeby ułatwić ogarnięcie wszystkiego po kolej, uporządkowałem wszystkie powyższe punkty od najważniejszego tj. najbardziej wpływającego na jakość sesji czynnika, do najmniej ważnego.

    1. Czysty cybuch
    2. Czysta, świeża woda
    3. Czyste bongo
    4. Filtracje
    5. Temperatura (Materiał zapalny)
    6. Lód + temperatura wody
    7. Technika 1
    8. Materiał
    9. Nasadka filtracyjna
    10. Downstem
    11. Wysokość bonga
    12. Technika 2
    13. Objętość dzbana 

    Komentarze do wpisu (0)

    [product category_id="13" slider="true" onlyAvailable="true" order="random"]
    [product show="promotion" slider="true" onlyAvailable="true" order="random"]
    Spis treści
    Blog kategorie
    do góry
    Sklep jest w trybie podglądu
    Pokaż pełną wersję strony
    Sklep internetowy Shoper Premium