Holenderski skun. Czy w Holandii marihuana jest legalna?
Wydawać by się mogło, że marihuana w Holandii jest legalna, przecież tyle się o tym gada, że to zielona stolica świata, ale wiedziałeś, że jest inaczej? Choć jadąc do Amsterdamu nie da się nie poczuć woni marihuany, to ta w Holandii nie do końca jest legalna, a przynajmniej nie tak, jak się nam wszystkim wydaje.
Zanim zaczniemy.
Co to marihuana?
Marihuana, zwana często w Polsce ziołem lub po prostu weed’em, gandzią czy zielonym, to susz pozyskiwany z roślin konopi. Jest ona psychoaktywna, a jej działania opisaliśmy już na kilku blogach. Głównym psychoaktywnym składnikiem marihuany jest THC. Marihuana cieszy się ogromną popularnością, mimo tego, że w wielu krajach jest zakazana. Do dziś można sobie odświeżyć pamięć i odpalić kilka kawałków z płyt Grube Jointy, gdzie to większość sceny rapowej w Polsce walczyła o legalizację i z tą walką jest tak do dziś.
Marihuana mimo zakazów przybliża się do człowieka za sprawą jej medycznych odmian, choć te są często takie same, jak te, które byś sobie zasadził w ogrodzie, ale prawo jest prawem. Marihuanę można palić na wiele sposobów. Często ląduję w joincie, bongu lub waporyzatorze, zaś w Polsce najpopularniejsze jest chyba walenie wiadra. No cóż, nie bez powodu lufka w wielu krajach za granicą jest nazywana “Polish Pipe”, bo to właśnie Polacy za granicą często pytają o klasyczną lufkę. Ale wróćmy do Holandii.
Holandia, a marihuana
Pewnie nie raz obiły ci się tytułu utworów typu: Holenderski skun, latający holender, czy chociażby Amsterdam, nie bez powodu. W Holandii zioło jest inaczej traktowane niż w innych krajach Europy, można by rzec, że ta roślina osiadła się na stałe w kulturze Holendrów i tak naprawdę spotkasz mało osób, które nie miały styczności tam z marihuaną. Nic dziwnego, bo choć rząd jej nie zalegalizował, to prawo można powiedzieć, że działa tam na korzyść osób, które lubią sobie popalić.
Jednak czy w Holandii marihuana jest legalna?
Nie. Prawo holenderskie mówi jasno: Możesz posiadać do 5 gramów haszyszu lub suszu marihuany. Rekreacyjne używanie marihuany jest tam tolerowane, podobnie z resztą ze sprzedażą jej w tak zwanych Coffee Shopach. Kofiki są oblegane przez ludność i dobrze pamiętam, że jeszcze jak wybuchła pandemia, to ludzie podsyłali mi foty kolejek do otwartych wtedy kofików.
Ale wiesz co? To, że tam marihuana jest tolerowana, nie znaczy, że można ją kupić bez problemu, gdy jesteś obcokrajowcem. Zazwyczaj w kofikach sprawdzają dowody, a może zdarzyć się tak, że sprzedawca ci po prostu odmówi sprzedaży marihuany, ale nie ma co się gasić, bo wystarczy pójść kilka metrów dalej i szukać kolejnej szansy. Sam nigdy nie miałem z tym problemów. Może wyglądam swojsko? Kto wie.
Jest kilka zasad, które Coffeeshopy muszą przestrzegać, a mianowicie:
- nie można reklamować swojego sklepu z marihuaną,
- nie można sprzedawać marihuany osobom poniżej 18stego roku życia,
- zakaz sprzedaży innych narkotyków,
- można tylko sprzedać do 5 gram suszu marihuany/haszyszu na jednego klienta.
To w takim razie, skoro nie ma tam legalizacji, to co jest?
W Holandii marihuana nie jest zalegalizowana, a zdekryminalizowana. To znaczy, że za posiadanie (tak jak mówi prawo) do 5 gramów marihuany, nie jest karane. Powyżej tej ilości można zostać ukaranym, jednak władze często na to przymykają oko.
Jakie kary obowiązują za złamanie prawa dot. marihuany w Holandii?
Osoby poniżej 18stego roku życia:
- powyżej 5 gramów kara grzywny od 20 do 150 euro, lub od 15 do 30 godzin prac społecznych.
Osoby powyżej 18stego roku życia:
- powyżej 5 gramów marihuany grzywna w wysokości 75 euro
- więcej niż 30 gramów może przysporzyć kłopotów i ograniczyć wolność do nawet 2 lat, lub osobnik może zostać ukarany grzywną.
- eksport poniżej 500 gramów to 4 lata więzienia, lub 67 tyś. euro grzywny.
Podsumowanie
Jakby to powiedział wujek któregoś z was: “jest jak jest”, no ale liczyć się z tym trzeba. Marihuana w Holandii nie jest legalna, a zdekryminalizowana. I choć holenderski skun smakuje wyśmienicie, to lepiej mieć to na uwadzę i wiedzieć, co może cię czekać, gdy nie będziesz się stosował do prawa w kraju Tulipanów. To artykuł z serii “WARTO WIEDZIEĆ” i mam nadzieję, ze taka wiedza ci się przyda.