Waporyzacja dla początkujących

Przeszukałeś setki poradników dotyczących waporyzacji i nie odnalazłeś satysfakcjonującej odpowiedz na podstawowe pytania? Te które pomogą zacząć przygodę z waporyzacją? Żaden problem. Ten poradnik jest właśnie dla ciebie, początkującego wapera.

Na samym wstępie; Co to waporyzacja?

Waporyzacja to po prostu podgrzewanie suszu i ziół do określonej temperatury, by wydobyć z nich odpowiednie substancje aktywne. Plusem waporyzacji jest to, że w żadnym wypadku nie powstają substancje smoliste. Wytwarzana jest para, nie dym. To jedna z najważniejszych różnic między waporyzacją, a paleniem. Para jest delikatniejsza dla płuc i bezpieczniejsza dla zdrowia.

Waporyzację wybiera się z różnych przyczyn, niekoniecznie w celu rzucenia nałogu. Choć można wyczytać, że waporyzacja to jeden z etapów, który pomaga rzucić np. palenie papierosów. Jednak często kieruje chęć spróbowania czegoś nowego, czegoś co może pomóc, gdy środki się kończą.

Brzmi to dość mrocznie, ale gdy chodzi o zdrowie warto spróbować wszystkich metod, a waporyzacja jest naturalną metodą. Trochę taką „wdychaną” herbatką ziołową. Z takich krótkich ciekawostek mogę ci powiedzieć, że w czasach starożytnego egiptu "waporyzowano" poprzez podgrzewanie kamienia. Na kamień kładło się zioła/nasiona i wdychało opary. 

Waporyzacja jest skuteczna. Skąd ta pewność? Sam korzystam z dóbr jakie niesie za sobą terapia ziołowa i konopna, dziś staram się leczyć wszelkie objawy chorób jedynie ziołami. Jest to najzdrowsza możliwa metoda, według mnie - zdania mogą być podzielone. Nikogo nie zmuszam do tego by zacząć korzystać z waporyzacji, jednak nikomu nie zaszkodzi spróbować. 

Jak wybrać waporyzator?

Waporyzatorów jest naprawdę wiele i jest to bardzo fajne, ponieważ możemy urządzenie dobrać pod swoje potrzeby. Zakres cen, temperatury czy metoda grzania, wszystko to jest elastyczne. Zależy ile chcesz wydać, a o metodach grzania waporyzatorów przeczytasz w osobnym artykule, który znajduje się tutaj. Ważnym czynnikiem jest też to czy chcemy używać waporyzatora tylko i wyłącznie do ziół i suszu, bo jeśli nie to musimy celować w waporyzatory takie, które są wyposażone w specjalne nakładki do koncentratów lub olejków.

Bezpieczeństwo jest również ważną sprawą! Warto poczytać opinię na temat danego waporyzatora przed zakupem. Na szczęście żyjemy w takich czasach, że nie jest to specjalnie trudny temat. Wiadomo, że jeśli zaczynasz z tym przygodę to nie chcesz wydawać wielkich kwot, być może ci się to nie spodoba lub nie pomoże w tym czym miało pomóc jednak nie popieram wyboru waporyzatorów poniżej kwoty która oscyluje w granicach 200 zł. Samo słabe wykonanie i często przypalające się zioła i susz w takich modelach mogą odrzucić od waporyzacji.

-> Sprawdź nasz ranking waporyzatorów do 300 złotych.

Jak zacząć zabawę z waporyzacją?

Jeśli wybrałeś już waporyzator to możemy działać. Po zakupie obejrzyj lub przeczytaj poradniki dotyczące tego jak drobno zmielić susz lub zioła. Dla przykładu napiszę, że taki XVape Fog potrzebuje bardzo drobno zmielonego suszu i można wypełnić go aż do końca komory, można ale nie trzeba.

Fenix Mini musi za to mieć całą komorę zapełnioną, susz nie musi być tak drobno zmielony jak w przypadku XVape Foga. Każda komora jest inna, ma swój własny kształt oraz materiał z którego jest wykonana. Prócz tego trzeba też dowiedzieć się ile do komory suszu należy wsadzić. Gdy to zrobimy warto przeczytać artykuł na temat tego, jak działają poszczególne zioła i susz. Na szczęście taki artykuł już powstał. 

-> Sprawdź artykuł dotyczący temperatury waporyzacji ziół oraz suszu konopnego. 

Nie używaj waporyzatora od razu po zakupie!

Satysfakcja z zakupu i wdrożenia waporyzacji w życie może przeważyć nad tym co powinniśmy zrobić przed pierwszym użytkiem waporyzatora. Przede wszystkim warto przepalić komorę, jest to tzw. brun-off. Bardzo prosty i w sumie potrzebny proces by użyć pierwszy raz waporyzatora.

Co robimy? Na początku warto by było naładować akumulator, co prawda waporyzator nie przychodzi do nas z kompletnie rozładowaną baterią ale po co ładować go w trakcie przepalania. Temperaturę ustawiamy na maksymalnie wysoką. Najlepiej robić to przy otwartej komorze by jak najszybciej wyparowały niepożądane zapachy po produkcji urządzenia. Cały proces warto powtórzyć 2-3 razy, a w zasadzie tak długo aż zapach wydobywający się z komory będzie bezwonny.

Jesteśmy w domu!

Nie zniechęcaj się. Pierwsze kroki mogą być trudne ale nie od razu Rzym zbudowano. Najważniejsze to dać sobie czas. Doświadczenie przyjdzie z czasem, ja sam potrzebowałem kilku dni żeby dobrze wejść w związek ze swoim waporyzatorem. Trzeba być cierpliwym i nauczyć się techniki waporyzacji, trochę o niej znajdziesz we wpisie odnośnie konwekcji i kondukcji, co było linkowane wyżej. Pamiętaj, że efekty też nie będą od razu takie jak po kilku dniach. 

Podsumowanie

Znajdź technikę i swój styl waporyzacji, bądź wyjątkowy i jeśli ci choć trochę pomogłem, daj znać! Jeśli potrzebujesz pomocy w doborze odpowiedniego waporyzatora lub masz jakieś pytania odnośnie wpisu, pisz śmiało. Jesteśmy dostępni na czacie.