Popularne tematy
Skontaktuj się z nami
Jeśli ktoś zapytałby mnie jak wyobrażam sobie trzyetapową filtrację od razu pomyślałbym o tej fajce wodnej. Dym zanim trafił do płuc musi przejść przez wszystkie bez żadnego wyjątku. Chmura z cybucha trafia bezpośrednio do wody, a kiedy zostanie już przeprana zostaje skierowana kolejno do obu filtracji Tree Perc.
Gwarantuje że buch, który wyjdzie z tego bongo wejdzie jak parujące talerze z barszczem i uszkami na stół wigilijny. Czyli jak? U mnie zawsze szybko i niemal zawsze go brakowało, taki był zajebisty. Już wiesz, bongo to talerz, dym to barszcz a czym są uszka? Uszka mój drogi to lód, bez niego wigilijny barszcz to nie to samo. Schłodzony nim dym jest delikatniejszy i mniej gryzie w gardle. Kostki lodu starczą na dłużej bo nie będą obmywane, water splasher po prostu nie dopuści do nich wody.