Popularne tematy
Skontaktuj się z nami
Żeby przemyśleć jak ma działać bongo trzeba trochę przy nim przysiedzieć. Tak było w przypadku tego byka. Wszystko tutaj współgra ze sobą do tego stopnia, że mucha nie siada. Przede wszystkim - bongo posiada filtracje 3x drum perc, filtracja ta tworzy niezliczoną ilość bąbelków. Okej, co dalej? Jakby tego było mało to w środku, troszkę wyżej, znajdują się specjalne "kły", które powodują, że woda nie leci prosto, a musi obijać się o nie wraz z dymem, co to znaczy? To znaczy, że dym będzie lepiej schłodzony i przefiltrowany, bo będzie na niego działał większy nacisk.
Lecymy durś i mamy przed sobą filtrację, którą nazywają "Mother", czy to matka wszystkich filtracji? Nie wiem. Ale przyrzekam, że to co robi ten potwór to gruba akcja. Solidne dziury, duża powierzchnia filtrująca, to wszystko sprawia, że dym zostaje wręcz przeorany przez wodę i staje się dla płuc pestką. Bąbelki w tym przypadku są znacznie większe niż podczas filtrowania przez Drum Perc'a. Mega dodatkiem jest tu również miejsce na lód, które schłodzi atmosferę i orzeźwi fazkę.