Popularne tematy
Skontaktuj się z nami
Przy tym bongosie trudno stwierdzić, że coś się kończy i coś się zaczyna. A to wszystko przez pewien kosmiczny drobiazg. Bongo to jest recyclerem, więc woda w nim jest w ciągłym ruchu. Trochę jak uroboros, ale nie pożera swojego ogona. W szklanym kole, które widzisz na zdjęciu woda kręci bączki, byś ty mógł poczuć jeszcze więcej chłodu podczas zaciągania się solidnym buchem. Pyrpeć posiada filtrację na styl Drum Perc, która przypomina kły. Cztery takie kły to niezły odjazd i frajda z czystego i przefiltrowanego dymu. Pyrpeć nie jest bongiem dla amatorów, by z niego korzystać trzeba znać podstawy zalewania bongosa i jarania z takiego bydlaka, bo choć ma 33 centymetry to jego budowa sprawia, że pomieści więcej dymu niż klasyczne bonga.