Popularne tematy
Skontaktuj się z nami
W skali od 1 do 420, jak bardzo wkurza cię wkładanie kostek lodu do bonga? A może nigdy takiego bonga nie miałeś, bo twierdziłeś, że to pic na wodę? Gościu, to żaden pic na wodę. To bongo na wodę i lód, który może znaleźć się w twoim bongu za sprawą odczepianej górnej części bonga. Ty, ale wiesz jaki to bajer? Nie potrzebujesz nic prócz zamrażalki. Po prostu se wyciągasz górną część, wstawiasz na 2h do zamrażarki, wyciągasz i masz dym chłodniejszy niż dupa Sida z Epoki Lodowcowej. A jak to działa? W środku bonga znajduje się gliceryna, która nie zmienia swojej objętości po zamrożeniu, co oczywiście zapobiega pękaniu szkła!
A jak to się dzieje w ogóle, że to zimno daje szeryfie?! Jak widzisz na zdjęciu w komorze w której jest gliceryna jest specjalna spiralka i to właśnie ona odpowiada za to, że dym przelatuje przez całe zimno tej części bonga! Spokojnie, glicerynkę możesz wymieniać! Górna część posiada korek, który pozwala wylać zużyty płyn i wlać nowy. Kooooooozacko, co? Można więc rzec, że bongo to jest lodowe.
A no i jeszcze filtracje, bo owe posiada. Filtracja w tej fajce wodnej to nic innego jak Tree Perc, nasz drzewny przyjaciel, ent, kox i wybawiciel od substancji smolistych. Każda gałąź posiada nacięcia, które wytwarzają bąbelki (nie mylić z bombelkami) i ostro karają dym za chęć duszenia swojego przyjaciela - czyli Ciebie!