Popularne tematy
Skontaktuj się z nami
W sumie fajna nazwa, taka trochę gangsterska nie? Czarny Furiat, przeczytaj to sobie w myślach odpalając przy tym soundtrack z Bonda. Czyż nie brzmi jak piękny przeciwnik? Ale kit z tym Bondem xD. Tu się liczy to, że czarny furiat naprawdę potrafi wytworzyć smacznego buszka mimo tego, że jest małą lufką. Małe lufki mają to do siebie, że są idealnymi kompanami w podróżach. Są zgrabne, mieszczą się praktycznie wszędzie i przede wszystkim łatwo się je odpala! Dodatkowo każda lufka różni się trochę od braciaka, bo są zdobione i wykonywane ręcznie.